korek789 korek789
366
BLOG

Prymas z kosmosu

korek789 korek789 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

W Belfaście nazywano go "E.T.", bo był jakby z innego świata, a jednocześnie, podobnie jak kosmita Spielberga był sympatyczny i lubiany. Nawet przez członków IRA, którzy atakowali go z powodu jego poglądów.

Kardynał Cahal Daly, wywodzący się z Ulsteru, w latach 1990-96 arcybiskup Armagh i prymas Irlandii, chyba najbardziej podpadł republikanom w 1995 roku, kiedy to jako pierwszy zwierzchnik irlandzkiego Kościoła katolickiego wziął udział w nabożeństwie ekumenicznym razem z anglikanami w Canterbury. Nie chodziło jednak o sam ten fakt, ale o to co wówczas powiedział w swoim kazaniu. Poprosił mianowicie o wybaczenie za krzywdy wielokrotnie wyrządzane mieszkańcom Anglii przez Irlandczyków. Oburzano się wówczas, że prymas Irlandii przeprasza w imieniu narodu, który doznał ze strony Anglików znacznie więcej krzywd niż im wyrządził. Przypomina się sytuacja związana z listem biskupów polskich do niemieckich - tyle tylko, że w Polsce przeciw treści listu biskupów protestowały komunistyczne władze, zaś w Irlandii przeprosiny Daly'ego mocno krytykowała bliska IRA opozycja.

Niewykluczone, że media celowo wydobyły z kontekstu te słowa kardynała, aby pogłebić dystans między nim a częścią społeczeństwa. W latach 90-tych trwała już w Irlandii kampania przeciwko hierarchii kościelnej, podczas której korzystano z każdej okazji, aby podkopać autorytet biskupów. Kazanie Daly'ego w Canterbury nie zawierało samych przeprosin - zawierało także apel do anglikanów o wzajemne wybaczenie krzywd, pogodzenie się, które nie jest tylko elementem relacji z Bogiem, ale ma też znaczenie polityczne i społeczne. Relacje z wydarzenia nie informują, co w Canterbury powiedzieli obecni na uroczystości przedstawiciele Kościoła Anglikańskiego i Kościoła Irlandii. Być może zdobyli się także na jakąś formę przeprosin. Ale o tym nie napisano, stwarzając wrażenie, że Daly zdradził ofiary wielu wieków angielskich represji.

Kiedy w 1979 roku Jan Paweł II odwiedził Irlandię, w mieście Drogheda wygłosił znamienne słowa, których adresatem byli ludzie posługujący się przemocą w celach politycznych. Dziś uważa się, że do wygłoszenia tego apelu namówił Papieża Cahal Daly, wówczas biskup Ardagh i Clonmacnoise. Słowa Jana Pawła II odebrano jako apel do IRA, ale w tekście nazwa organizacji nie padła. Słowa można było także odnieść do protestanckich organizacji terrorystycznych, ale w świat poszedł przekaz, że "Papież potępił metody IRA".

Jan Paweł II powiedział między innymi:

Apeluję do was słowami gorącej prośby. Błagam was na kolanach, abyście porzucili ścieżki przemocy i wrócili na drogi pokoju (....) Dalsza przemoc w Irlandii doprowadzi do ruiny ziemię, którą, jak twierdzicie, kochacie, i wartości moralne, które, jak twierdzicie, chcecie zachować". (tłumaczenie wg Centrum Jana Pawła II)

Cahal Daly był wybitnym teologiem i sympatycznym człowiekiem, ale przypadło mu pełnić funkcję prymasa w trudnych czasach. Jego wspomniane na początku tekstu, pewne oderwanie od spraw ziemskich, sprawiało, że trudno mu było odnaleźć się w świecie mass mediów. Kościół nie był już wówczas pod ochroną, jak w czasach prezydentury Eamona De Valery. Sam mogłem  zaobserwować wielkie telewizyjno-prasowe nagłośnienie afery związanej z jakąś kobietą, która twierdziła, że była kochanką biskupa o nazwisku Casey. Potem wyciągnięto na światło dzienne skandale pedofilskie. Kiedy prymasa Daly'ego zaproszono do popularnego programu telewizyjnego Late Late Show, po odpowiedzi na pytanie dotyczące skandali został wygwizdany. Pytanie tylko, czy nawet bardziej obyty z kamerą biskup uniknąłby takiego upokorzenia, które prawdopodobnie było ustawką, a nie spontaniczną reakcją oburzonych, przypadkowo dobranych obywateli na mało zręczne słowa prymasa.

Utrata autorytetu prymasa i biskupów przyczyniła się do rezygnacji Daly'ego z funkcji w 1996 roku. Jako emeryt zajmował się teologią, pojechał nawet na konklawe, które wybrało Benedykta XVI, jednak nie miał prawa głosu, gdyż miał już ponad 80 lat. Zmarł w Sylwestra 2009 r.

Można zadać sobie pytanie, dlaczego Irlandczykom w latach 90-tych zafundowano tak gwałtowny atak na ich Kościół? W Europie Zachodniej proces odchodzenia od religii był rozłożony na dziesięciolecia. Tymczasem w Irlandii najpierw długo utrzymywano dominację Kościoła, a następnie zaczęto antykościelny Blitzkrieg. Dominujący w Irlandii angielski kapitał mógł przecież zacząć podkopywać pozycję katolicyzmu już wcześniej. Spiskowa teoria na ten temat głosi, że przyczyną zwłoki była sytuacja w Irlandii Północnej. Dopóki prowincja ta miała dla Wielkiej Brytanii znaczenie strategiczne, papistowska, klerykalna Republika Irlandii pełniła funkcję straszaka dla protestantów z północy. Kiedy na południu panowały prawa gwarantujące dominację katolicyzmu, perspektywa zjednoczenia wyspy była bardzo odległa. W latach 90-tych Irlandia Północna nie miała już dla Brytyjczyków takiego znaczenia. Unionisci z Ulsteru zaczęli z przerażeniem zauważać, że Londyn być może chętnie oddałby ich hrabstwa Republice Irlandii, pozbywając się zarazem ogromnych kosztów, jakie generowało zapewnienie względnego bezpieczeństwa w Belfaście i okolicach. Zjednoczenie Irlandii nie nastąpiło, ale protestantom trudno jest już argumentować, że w Republice Irlandii rządzi Watykan.    

korek789
O mnie korek789

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura