Kiedy jakiś zagraniczny autor pisał coś o Polsce, często budziło to w naszym kraju nadmierny entuzjazm, tak jak w przypadku prac pewnego lewicowego propagandzisty uchodzącego za historyka. Tymczasem opracowania historyczne na temat Polski autorstwa Róisín Healy, wykładającej historię Europy na Narodowym Uniwersytecie Irlandzkim w Galway nie wywoiły jak dotąd zainteresowania u nas. Może dlatego, że trudno je wykorzystać propagandowo do promocji jedynie słusznych poglądów i do tresury Polaków.
Zanim Róisín Healy zainteresowała się Polską, badała panujące w XIX wieku w Niemczech zjawisko wrogości w stosunku do jezuitów. W rezultacie niechęci znacznej części społeczeństwa do tego zakonu i narastającej spiskowej paranoi, władze zakazały w 1872 r. jezuitom działalności w Niemczech. Zakaz zniesiono dopiero w roku 1917. Książka Róisín Healy „The Jesuit Spectre In Imperial Germany” powstała między innymi dzięki studiom, które autorka odbyła w kierowanej przez jezuitów amerykańskiej uczelni Georgetown University w Waszyngtonie. Absolwentami Georgetown są między innymi król Hiszpanii Filip VI i Bill Clinton. Po ukończeniu studiów w Waszyngtonie Healy przebywała na stypendiach w Niemczech - w Tybindze, Poczdamie i Lipsku.
Z tego co się zorientowałem, choć nie znam oczywiście całego jej dorobku, Róisín Healy, mimo, że spędziła w Niemczech sporo czasu, nie daje się wykorzystywać do promocji niemieckiego punktu widzenia. Postuluje, aby nie traktować kolonializmu jako pojęcia odnoszącego się tylko do krajów pozaeuropejskich. Jej zdaniem także Polskę, Irlandię i wiele innych krajów i regionów Europy można uznać za teren kolonialnego wyzysku przez Niemców, Anglików, Rosjan i innych. Róisín Healy interesowała się polsko-niemieckim pograniczem, zwracała uwagę w jaki sposób rozwój niemieckiego zamorskiego kolonializmu zbiegł się z pogorszeniem sytuacji Polaków w zaborze pruskim – esej zawarty w zbiorze:
https://www.goodreads.com/book/show/26888306-the-shadow-of-colonialism-on-europe-s-modern-past
W tym samym zbiorze inny historyk wywodzący się z uniwersytetu w Galway- Paul McNamara do kolonizatorów zaliczył także Polaków obejmujących w 1945 roku Ziemie Zachodnie i Północne. Podkreślał jednak, że była to kolonizacja tylko pozornie dokonywana w interesie Polaków, a faktycznie w interesie Sowietów. McNamara, który osiedlił się w Polsce i został pracownikiem naukowym Akademii Pomorskiej w Słupsku oraz Wydziału Humanistycznego Politechniki Koszalińskiej musiał zdawać sobie sprawę z ogromnej obecności wojskowej Sowietów na tych ziemiach w latach powojennych. I z tego że to Sowieci byli wówczas na tym terenie panami i władcami. Jedna z najciekawszych prac historycznych McNamary dotyczy irlandzkiego dyplomaty Seana Lestera, Wysokiego Komisarza Ligi Narodów w Wolnym Mieście Gdańsku w latach 1934-1936 i później ostatniego sekretarza generalnego Ligi Narodów w latach 1940-1946. Książka „Sean Lester, Poland and the Nazi Takeover of Danzig” pokazuje w jaki sposób Lester próbował bronić statusu Wolnego Miasta Gdańska przed zwolennikami Hitlera, jednak cały konflikt zakończył się jego odejściem ze stanowiska, bo Anglia i Francja nie miały zamiaru go poprzeć. Książka o Lesterze doczekała się przynajmniej omówienia w „Dzienniku Bałtyckim” przy okazji wywiadu z Paulem McNamarą:
Co prawda wywiad był przeprowadzony dopiero 2 lata po wydaniu książki i wygląda to bardziej na element autopromocji władz Gdańska, które gościły córkę Seana Lestera, ale przynajmniej książka nie była całkowicie przemilczana. Na wydanie książki w Polsce jednak nikt się nie zdecydował.
W najbliższych dniach ukaże się nakładem brytyjskiego akademickiego wydawnictwa Palgrave Macmillan nowa książka Róisín Healy. Będzie ona już w całości poświęcona relacjom irlandzko-polskim. Dotyczy roli Polski w świadomości irlandzkich patriotów w latach od I Rozbioru do 1922 r. (Poland in the Irish Nationalist Imagination, 1772–1922 Anti-Colonialism within Europe)- https://www.palgrave.com/de/book/9783319434308
Ciekaw jestem, czy ktoś z polskiej "elity kulturalnej" zauważy w ogóle tę książkę, bo o przetłumaczeniu i wydaniu pewnie także nie ma mowy. Fragmenty wcześniejszego opracowanie autorki na temat relacji polsko-irlandzkich można przeczytać w tym zbiorze:
https://www.google.pl/search?hl=pl&tbo=p&tbm=bks&q=isbn:9004166238
Pod koniec XVIII w. wizja Polski jaką miała irlandzka elita całkowicie się zmieniła. Czytając coraz pochlebniejsze relacje na temat Polski przytaczane przez autorkę można dojść do wniosku, że zmiany dokonujące się w I Rzeczypospolitej były bardzo na rękę kręgom rządzącym Wielką Brytanią. Król Stanisław August Poniatowski miał w Irlandii, podobnie jak w Anglii bardzo dobrą prasę. Przedstawiano go jako swego rodzaju bohatera romantycznego. Irlandzcy radykałowie, zwolennicy republiki byli przekonani, że w Polsce dokonuje się rewolucja i demonstrowali poparcie dla niej. Z upadku Konstytucji 3 Maja i powstania kościuszkowskiego nie wyciągnęli jednak właściwych wniosków. Powstanie irlandzkie z 1798 r., które wywołali, ostatecznie przyczyniło się do likwidacji Irlandii jako odrębnego królestwa i do uchwalenia (pod przymusem i w wyniku korupcji) unii z Wielką Brytanią w 1800 r.
Komentarze